Fizyczne dowody po urazach spowodowanych bronią w średniowiecznych pochówkach są nieczęste, a już te wynikłe przez groty strzał wyjątkowo rzadkie. Oczywiście, tam gdzie ich liczba jest duża zwykle związane jest to z ofiarami bitew, lecz w normalnych pochówkach jest to znacznie mniej powszechne.
Analiza osteologiczna jednego ze zbiorów zmieszanych ludzkich kości odzyskanych z cmentarza związanego z XIII-wiecznym dominikańskim klasztorem w Exeter w Devon, dostarczyła kilka przypadków po takich urazach.
Specjaliści zbadali ponad 20 fragmentów kostnych i kilka zębów, w tym niemal kompletną czaszkę, lewą kość udową, prawą kość piszczelową i prawą kość ramienną. Wszystkie one nosiły ślady urazowych obrażeń, związanych z odchodzącymi promieniście pęknięciami, do których doszło w momencie albo na krótko przed śmiercią. Wykorzystując datowanie radiowęglowe ustalono, że kość piszczelowa pochodzi z 1284-1395 r., a czaszka z 1405-1447 r.
Uraz po strzale jest niezwykle trudny do zidentyfikowania, ale dzięki tym badaniom wiemy, że strzały wystrzelone z długich łuków mogą spowodować małe rany wejściowe i duże wyjściowe, porównywalne ze współczesnymi ranami postrzałowymi.
Mikroskopowe badanie wzorów złamań i odprysków związanych z tymi ranami kłutymi dostarcza wstępnych dowodów na to, że średniowieczne strzały tworzono w taki sposób, aby obracały się zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Historycy i militarioznawcy bez przerwy dyskutują nad efektywnością długiego łuku, tradycyjnie dzieląc się na dwa obozy: osób przekonanych o jego wyższości nad łukiem tradycyjnym, oraz sceptyków co do jego skuteczności, nawet przeciw opancerzonym przeciwnikom. I o ile różne eksperymenty dostarczyły podstaw do naukowego zrozumienia siły i skuteczności tego typu broni, często spotykały się one z krytyką ze strony sceptyków. Dotychczas bowiem urazy odkrywane przez archeologów odgrywały tak naprawdę bardzo małą rolę w tej dyskusji. Wyniki badań mają głębokie implikacje dla naszego zrozumienia potęgi średniowiecznego, długiego łuku angielskiego.
Dostarczyły również kolejnych wskazówek do tego jak łatwiej rozpoznać ranę po strzale w trakcie prac archeologicznych, jak powszechna była gwałtowna śmierć i obrażenia w średniowiecznej przeszłości, oraz w jaki sposób traktowano zmarłych.
ŹRÓDŁO
Creighton, O., Evis, L., Kingdom, M., McKenzie, C., Watt, I., Outram, A. 2020. THE FACE OF BATTLE? DEBATING ARROW TRAUMA ON MEDIEVAL HUMAN REMAINS FROM PRINCESSHAY, EXETER, „The Antiquaries Journal”, 1-25. doi:10.1017/S0003581520000116
Archeolog, doktor nauk inżynieryjno-technicznych, popularyzator. Pierwsza osoba, z którą powinno się kontaktować w sprawie patronatów i ewentualnej współpracy z „Archeologią Żywą”. Post-doc w Katedrze Antropologii Instytutu Biologii Środowiskowej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Jego zainteresowania badawcze koncentrują się wokół kultury materialnej późnego średniowiecza i wykorzystania nowoczesnych technologii w archeologii. Pasjonat multimediów i gier komputerowych. Prowadzący cyklu cotygodniowych popularnonaukowych webinarów pt. „Kontekst”