, , ,

Między początkiem a końcem świata Milczan

|


Słowa kluczowe: , , , , , ,

Milczanie to jedna ze wspólnot etnolingwistycznych (plemion) wczesnośredniowiecznej Słowiańszczyzny Zachodniej, której nazwa pojawiła się po raz pierwszy u tzw. Geografa Bawarskiego w połowie IX w., a zniknęła z kart historii w XII w. Co działo się w międzyczasie? Jak wyglądało życie Milczan? Odpowiedzi na te pytania poszukują naukowcy zaangażowani w realizację projektu „1000 lat Górnych Łużyc – ludzie, grody, miasta”.

Milsko zamieszkane we wczesnym średniowieczu przez zachodniosłowiańskie plemię Milczan to współczesne Górne Łużyce. Jest to kraina historyczno-geograficzna położona w większości w Saksonii, a w około 1/3 w Polsce (w powiatach zgorzeleckim i lubańskim województwa dolnośląskiego). Jej południowy fragment – Góry Łużyckie – znajduje się w Czechach. Na tym pograniczu tysiąc lat temu ścierały się interesy Niemiec, Czech i Polski, a mieszkający tam wówczas Milczanie odchodzili właśnie do lamusa historii pod militarną presją ze strony sąsiadów. Jak do tego doszło? Jak wyglądał świat Milczan zanim ulegli oni dominacji sąsiadów? Jak oni sami wyglądali? Jak wyglądało ich życie codzienne? W co wierzyli? Co po nich pozostało?

GRZEBIĄC W ARCHIWACH, MAGAZYNACH I INTERNECIE

Odpowiedzi na te pytania badacze przeszłości poszukują od co najmniej XVIII wieku, kiedy to wertowano dokumenty zachowane w lokalnych archiwach, ale zaczęto też penetrować Górne Łużyce w poszukiwaniu słowiańskich starożytności. Można by przypuszczać, że w efekcie wielopokoleniowych badań przeszłość Milska i późniejszych Górnych Łużyc jest świetnie poznana. Tak jednak nie jest. Co prawda dokumenty historyczne zostały poddane szczegółowym i wielokrotnym analizom i nie można tu już liczyć na przyrost nowych nieznanych źródeł. Inaczej zaś jest w przypadku źródeł archeologicznych. Tu widzimy ciągłe powiększanie się zasobu dziedzictwa archeologicznego, za czym niestety nie idzie stan jego naukowego rozpoznania. Jesteśmy w takiej sytuacji, że w dużej części mamy zgromadzone brakujące puzzle do obrazu pod tytułem „Dzieje Milczan”, ale mało kto waży się do nich sięgać – o czym na łamach Archeologii Żywej (nr 4/2018) wspominał Krzysztof Fokt, opisując losy plemienia Bieżuńczan – wschodnich sąsiadów Milczan, którzy w X-XI w. zostali wchłonięci przez tych ostatnich.

Suma summarum po kilku latach dyskusji i przygotowań temat podjęła grupa naukowców, muzealników i pasjonatów przeszłości Górnych Łużyc z Polski i Niemiec (wśród których jest i Autor tekstu) przygotowując projekt badawczo-edukacyjny pod tytułem „1000 lat Górnych Łużyc – ludzie, grody, miasta”. Przyjęliśmy założenie, że wiedzą, którą uzyskujemy w efekcie naszych badań, praktycznie na bieżąco będziemy się dzielić z wszystkimi chętnymi. Celem tego prowadzimy badania w sposób otwarty dla lokalnej społeczności i turystów, a podsumowanie naszych działań znajdzie wyraz w publikacjach popularnych, wystawach muzealnych i innych imprezach kulturalnych.

Zanim jednak do tego dojdzie, musieliśmy podjąć żmudne prace nad archiwaliami i artefaktami zgromadzonymi w muzeach Polski i Niemiec. Większość zbioru zabytków z wczesnego średniowiecza, który będziemy chcieli zaprezentować na wystawie w Muzeum w Bautzen, znajduje się w magazynach Krajowego Urzędu Saksonii ds. Archeologii w Dreźnie. Badacze z tej instytucji podjęli się między innymi wykonania cyfrowych kopii około 1200 zabytków archeologicznych. Następnie zabytki te będą mogły oglądać w Internecie również osoby, które z różnych powodów nie dotrą na wystawę muzealną. Magazyny drezdeńskiego Urzędu skrywają jeszcze jedną, szczególną kategorię naukowych skarbów. Są nimi ludzkie szczątki kostne pozyskane z wczesnośredniowiecznych cmentarzysk, którym groziło zniszczenie. Kości Milczan są kluczowe do ich poznania i bezcenne w przypadku wielu pytań, które sobie postawiliśmy. Pobierając kilkugramowe próbki materiału kostnego, antropolodzy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i badacze z innych instytucji współpracujących będą w stanie odtworzyć na przykład dietę mieszkańców Milska. Dokonując analiz morfologii kości (co jest działaniem nieniszczącym kości) rozpoznają demografię tej społeczności, powiedzą na co chorowali, czy głodowali, w jakim wieku umierali i dlaczego? Czaszki odnalezione w grobach, po zeskanowaniu i stworzeniu ich modeli cyfrowych, posłużą do rekonstrukcji wyglądu poszczególnych osób. Spojrzymy na twarze mieszkańców Milska sprzed 1000 lat!

KRAJOBRAZ SPRZED TYSIĄCA LAT

Równolegle do prac gabinetowo-laboratoryjnych prowadzimy też badania terenowe, rozpoznając nowoczesnymi metodami krajobrazowe relikty świata Milczan. Naszą szczególną uwagę przyciągnęły niewielkie i trochę zapomniane grodziska w Zawidowie i Sulikowie, a także monumentalny kompleks osadniczy w Białogórzu, złożony pierwotnie z prawdopodobnie dwóch grodzisk, osad otwartych i chyba największego zachowanego w Polsce cmentarzyska kurhanowego.

W czerwcu bieżącego roku rozpoczęliśmy działania terowe od badań geofizycznych. Koledzy z Fundacji „Archeolodzy.org” przeprowadzili badania geomagnetyczne i geoelektryczne, co pozwoliło na lokalizację wielu ciekawych struktur podziemnych bez potrzeby rozkopywania gruntu. Na przykład udało się uchwycić kamienne oblicowania wałów grodziska w Białogórzu. W międzyczasie nasz kolega Radosław Biel w oparciu o dane z lotniczego skanowania lotniczego wykonał trójwymiarowe modele grodzisk, cmentarzysk i ich otocznia. Modele pokazały, między innymi, nie tylko dokładne kształty i zasięg fortyfikacji grodzisk, ale ujawniły również dziedzictwo przeszłości w ich otoczeniu – dawną sieć dróg, zanikłe stawy i młynówki, miejsca eksploatacji surowców mineralnych, relikty domostw. Obraz ten jest jednak „płaski” chronologicznie. Nie pokazuje na przykład, która droga powstała jako pierwsza, a które są późniejsze. Wiedzę szczegółową w tej i innych kwestiach mamy nadzieję uzyskać poprzez sondaże archeologiczne. Mając na uwadze, że wykopaliska archeologiczne są metodą niszczącą dla dziedzictwa kulturowego i naturalnego, zawsze staramy się ograniczać je do niezbędnego minimum. Tak zupełnie nie kopać jednak się nie da. Bez sondaży archeologicznych nie będziemy mogli zweryfikować wiedzy uzyskanej badaniami niedestrukcyjnymi, jak i nie pobierzemy próbek do badań laboratoryjnych.

Jako pierwsze „pod łopaty” poszło grodzisko w Zawidowie, gdzie wykonaliśmy przekop przez wał i majdan. Pozwoliło to na rekonstrukcję wału dawnego grodu. Okazało się, że tworzy go nasyp kamienno-ziemny, od strony lica zewnętrznego z oblicówką kamienną i palisadą na koronie, zaś od strony wnętrza wału do nasypu dostawione były drewniane skrzynie (izbice) wypełnione ziemią. Ta konstrukcja drewniana nosiła ślady przepalenia, co interpretujemy jako ślad pożaru, który zakończył istnienie grodu. Kiedy wzniesiono ten gród i kiedy uległ on zagładzie? Dotychczas archeolodzy i historycy raczej zgodnie uznawali, że powstanie grodu w Zawidowie należy wiązać z włączeniem okolicy w XI wieku w obręb biskupstwa miśnieńskiego, gdzie ów gród miał pełnić funkcję granicznej strażnicy aż do wieku XIII. Resztki naczyń ceramicznych odkrytych przez nas w trakcie aktualnie prowadzonych badań wskazują wyraźnie na starszą metrykę tego grodu. Jednorodny zespół zabytków pochodzi bowiem z IX-X w., ewentualnie początków XI w. To datowanie pozwala widzieć grodzisko z Zawidowa jako kolejny element krajobrazu z czasów Milczan. Liczymy, że relatywnie dobrze zachowane drewno z wału po badaniach laboratoryjnych pozwoli podać bardziej konkretną datę powstania tego grodu, a kolejne zabytki ruchome być może przybliżą nas do rozwikłania tajemnicy jego zniszczenia.

To dopiero pierwsze efekty naszej pracy. Liczymy, że z czasem uda nam się pełniej wydobyć z mroków przeszłości świat Milczan, do czego dopinguje nas żywe zainteresowanie naszymi działaniami ze strony współczesnych mieszkańców Górnych Łużyc. Na pierwszy dzień otwarty wykopalisk w Zawidowie przybyło przeszło 50 osób! Wszystkich, w kilku grupach, oprowadziliśmy po stanowisku, opowiedzieliśmy o metodach i pierwszych wynikach naszej pracy, a także pokazaliśmy odnalezione przez nas zabytki. Widząc zachwyt w oczach niektórych zwiedzających, po raz kolejny dochodzimy do przekonania, że nic tak ludzi nie przekonuje do zainteresowania się dziedzictwem archeologicznym, jak możliwość bezpośredniego z nim obcowania. Archeologia staje się wówczas żywa, a przez artefakty nawiązujemy jakby łączność z przeszłością. Jeśli chcecie doznać tego z nami, zapraszamy do uczestnictwa w imprezach realizowanych w ramach projektu „1000 lat Górnych Łużyc – ludzie, grody, miasta”. Informacje o wydarzeniach znajdziecie na facebookowym profilu projektu i w mediach społecznościowych Archeologii Żywej, która objęła projekt patronatem medialnym.

WYBRANA LITERATURA

  • FOKT K. 2013, Konstrukcje obwałowań grodów wschodniego Milska, „Śląskie Sprawozdania Archeologiczne” t. LV, s. 25-64.
  • FOKT K. 2018, Tysiąc lat temu na odwiecznym pograniczu, „Archeologia Żywa” nr 4 (70), s. 12-17.
  • V. RICHTHOFEN J. (RED.) 2004. Bieżuńczanie, Milczanie, Sorbowie. Słowiańskie Górne Łużyce pomiędzy Polakami, Niemcami i Czechami, Görlitz.

Projekt „1000 lat Górnych Łużyc – ludzie, grody, miasta” jest współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Współpracy INTERREG Polska – Saksonia 2014-Partnerem wiodącym projektu jest Krajowy Urząd Saksonii ds. Archeologii w Dreźnie. Pozostali partnerzy projektu to: Katedra Antropologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, Muzeum Miejskie w Bautzen/Budziszynie, Muzeum Ceramiki w Bolesławcu, Muzea Miejskie w Zittau/Żytawie, Euroregionalne Centrum Kultury i Komunikacji w Pieńsku.


Archeologia Żywa 77

Jest to cały artykuł pt. „Między początkiem a końcem świata Milczan” opublikowany w numerze Archeologia Żywa 3 (77) 2020. Zachęcamy do zakupu wersji papierowej lub cyfrowej tego numeru i tym samym wsparcia naszego jedynego w Polsce archeologicznego czasopisma popularnonaukowego.

Redaktor naukowy AŻ | Oficjalna strona

Doktor habilitowany, profesor Uniwersytety Przyrodniczego we Wrocławiu. Archeolog, nauczyciel akademicki, redaktor naukowy „Archeologii Żywej”. Na co dzień pracuje w Zakładzie Antropologii Instytutu Biologii Środowiskowej UPWr. Jego zainteresowania naukowe oscylują wokół archeologii historycznej oraz wykorzystania archeologii w naukach przyrodniczych i kryminalistyce. Miłośnik niespiesznych podróży.

Dodaj komentarz

css.php