Zestaw kilkunastu ekskluzywnych naczyń kuchennych odkrył zespół polskich archeologów w willi rzymskiego oficera w obozie legionowym Novae w dzisiejszej Bułgarii. Znalazły się w nim garnki z pokrywkami, miski, kubki, a nawet kufel, który przypomina formą dzisiejsze szklanki do picia złotego trunku.
Badania prowadziła misja Ośrodka Badań nad Antykiem Europy Południowo-Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego pod kierunkiem prof. Piotra Dyczka.
W tym roku archeolodzy kontynuowali wykopaliska w tzw. domu centuriona. To jedna z największych budowli odsłoniętych dotychczas na obszarze obozu w Novae. Zajmuje ona obszar ćwierć hektara. Jak wyjaśnił Nauce w Polsce prof. Dyczek, konstrukcja bardziej przypomina luksusową willę niż siedzibę dowódcy wojskowego. Centrum kompleksu stanowi przestronny dziedziniec z basenem wykończonym konchami. Ściany budowli zdobiły malowidła ścienne. Podłogi niektórych pomieszczeń wyłożono ceramicznymi płytami.
„Niespodziewanie jednym z najbardziej intersujących odkryć w kategorii zabytków okazał się zestaw naczyń kuchennych używanych w Domu Centuriona. Zestaw jest wyjątkowy. Nie dość, że wykonany ze świetnej gliny, to ponadto prezentuje pełen zestaw używanych form, pośrednio dając nam w wgląd w upodobania kulinarne pana domu” – podkreślił prof. Dyczek.
Archeolog zaznaczył, że najczęściej w czasie wykopalisk odnajduje się pojedyncze naczynia lub ich fragmenty. W tym przypadku jest jednak inaczej – jest to cały dobrze zachowany zestaw składający się z kilkunastu przedmiotów.
„Ponadto wykonanie i glina są bardzo dobrej jakości” – dodał naukowiec. W zestawie znalazły się garnki z pokrywkami i bez, miski różnych wielkości, rodzaj brytfann, które mogły być tez używane do pieczenia chleba.
„Są też małe kubki, w tym jeden kufel na piwo, który wygląda jak nasze współczesne. Jednak ten odkryty przez nas nie ma ucha, ale za jego powierzchnie jest tak uformowana, żeby łatwo można było go mocno go trzymać w dłoni” – wyjaśnił.
W odkrytym zestawie naczyń znalazły się zarówno takie, w których gotowano i przechowywano jedzenie. „Jego wielkość świadczy o tym, że przygotowywano strawę dla niewielkiej grupy ludzi pewnie – centuriona i jego zastępców lub dla gości” – ocenił prof. Dyczek. Potrawy były wówczas zarówno jednogarnkowe, jak i gotowane i pieczone – zachował się fragment patelni. Co ciekawe obok zestawu leżały też skorupy ostryg. Zdaniem naukowców jest to zapewne pozostałość po sytej uczcie.
„Po konserwacji i analizie naczyń będziemy mogli powiedzieć coś więcej na temat potraw. Będzie to możliwe też dzięki analizie kości, które znaleźliśmy nieopodal. Niewątpliwe jest już teraz widać, że jedzenie przygotowywane dla centuriona było bardziej wyrafinowane niż dla normalnych legionistów” – podkreślił szef badań.
Dom Centuriona zawierał też portyki, obowiązkowe w rzymskiej architekturze rezydencjonalnej, i niezwykle rozległy (długości niemal 40 m) system hypokaustyczny ogrzewający część pomieszczeń oraz kompleks łaziebny – do którego należą baseny. W tym roku archeolodzy natknęli się również na… toaletę. „Do dziś zachowała się tylko jako… dziura w ziemi, która niegdyś oszalowana była deskami. To ważne znalezisko, bo jest ich bardzo mało znanych z podobnych budowli na terenie Cesarstwa” – dodał.
Warszawscy archeolodzy prowadzą wykopaliska w Novae (koło miasta Swisztow) od ponad pół wieku. Ich prace pozwalają co roku odkrywać kolejne szczegóły dotyczące realiów życia członków dwóch historycznie ważnych legionów – VIII Augusta i I Italskiego – w Novae zachowały się bowiem relikty obozów sprzed dwóch tysięcy lat. W sumie w Novae – obok zespołu prof. Dyczka – działają ekspedycja bułgarska, jak i misja Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl
Dziennikarz naukowy w Polskiej Agencji Prasowej (PAP) i portalu PAP - Nauka w Polsce. Ukończył archeologię i PR na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Autor książki „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności" (Wydawnictwo Poznańskie 2023).