Dawne miejskie systemy zaopatrywania w wodę bywały skomplikowane. Potrzebni byli nie tylko pracownicy, ale odpowiednie konstrukcje jak studnie, rury, rząpia czy kunszty wodne. To wszystko brzmi również nudno. A jednak darmowa, strategiczna gra „Waterworks!” podejmuje się tego by opowiedzieć jak mogło to wyglądać w Grudziądzu. I co najważniejsze – robi to w bardzo przyjemny sposób.
Akcja gry rozpoczyna się w średniowieczu, krótko po powstaniu miasta w XIII w. i kończy się wraz z nastaniem XIX w., kiedy powstały nowoczesne wodociągi i kanalizacja. Gra podzielona jest na kilka etapów, ściśle związanych z historią wody i wodociągów w Grudziądzu.
Gracz jest odpowiedzialny za zaopatrzenie średniowiecznego miasta w wodę i musi wykorzystać swoje umiejętności, aby zadbać o to, by w każdym domu była wystarczająca ilość wody. Jego zadaniem jest zatrudniane nosiwodów, rozbudowa sieci wodociągów, rozwijanie technologii i stosowanie nowych wynalazków. Wszystkie z tych zadań wykonujemy za pomocą kart, które losujemy na swoją rękę co rundę.
Nie jesteśmy jednak w stanie wszystkiego zrobić naraz, bo ograniczają nas nie tylko karty, które aktualnie posiadamy, ale również surowce w postaci monet i wpływów. Utrata tych ostatnich jest sygnałem dla władz miasta, że nie nadajemy się na tak ważne stanowisko i po osiągnięciu -100 pkt przegrywamy. Dlatego nasze wodne imperium musimy budować małymi kroczkami. Odpowiednie budynki pozwalają nam odkładać poszczególne z kart na przyszłość, a ta może być różna. Rozgrywka jest bowiem urozmaicana przez wydarzenia losowe, jak pożary, przymus składania raportów ze swoich poczynań czy zaciągi do wojska, które wprost przetrzebiają pulę dostępnych pracowników.
Nauka przez zabawę
I choć to wszystko może brzmi skomplikowanie to gra „Waterworks!” wciąga niczym wodny wir. Jasne podstawy rozgrywki, a jednocześnie odpowiednio zwiększający się stopień ich komplikacji sprawiają, że zaledwie po paru turach wpadamy w syndrom „no to jeszcze jedna tura”. Naprawdę trudno się oderwać, bo gdy spadają nam wpływy, a do budowy kolejnego kunsztu wodnego brakuje tylko paru monet, to chciałoby się dokończyć swoje dzieło. A jednocześnie dowiadujemy się informacji na temat miasta, które uzyskano w wyniku badań historycznych i archeologicznych. Kiedy powstał i do czego służył Rów Hermana? Jak działał kunszt wodny? Czym różni się studnia od rząpia?
Czy brak wiedzy na ten temat w czymkolwiek przeszkadza? Zdecydowanie nie! Cały aspekt naukowy można spokojnie pominąć, bo nie jest on nam wciskany na siłę, a stanowi świetny dodatek i jest smaczną wisienką na i tak przepysznym torcie. Tym smaczniejszą dla osób, które interesują się jedną z dwóch rzeczy: historią Grudziądza lub systemów wodociągowych. Jednocześnie już sam postęp w grze, a przede wszystkim wprowadzanie nowych rozwiązań technologicznych tłumaczy graczowi wiele na temat tego jak kiedyś zaopatrywano w wodę miasta. Również tych anglojęzycznych, bo i taka wersja jest dostępna. Twórcy byli nawet na tyle przezorni, że w opisie gry postanowili również wytłumaczyć graczom nie posługującym się naszym pięknym językiem jak wymawia się „Grudziądz”.
Czy gra ma same plusy? Oczywiście, że nie jest ona idealna, ale nie mamy do czynienia z niczym co bardzo negatywnie wpływałoby na grywalność. Osobiście sam przyczepiłbym się do mało czytelnej czcionki, ale po chwili można się już do niej przyzwyczaić. Może z racji przyjęcia takiej szaty graficznej zabrakło zdjęć prawdziwych zabytków? Ale, czy tak wiele by one zmieniły? Inni gracze już zgłaszają swoje uwagi z pomysłami jak poprawić pewne aspekty rozgrywki, przy czym większość to tzw. drobne ulepszenia jakości życia. Niech również nikt nie oczekuje, że „Waterworks! zastąpi publikacje naukowe na temat wody w średniowiecznym i nowożytnym Grudziądzu. Takich cudów to nawet seria Assassin’s Creed ze swym absurdalnie nieporównywalnym budżetem nie jest w stanie dokonać.
„Waterworks!” jest jednak solidnym dodatkiem do niszy gier naukowych, w której odnaleziono złoty środek pomiędzy nauką a grywalnością. A możliwe do zdobycia osiągnięcia sprawiają, że najbardziej ambitni gracze nie odłożą jej po pierwszym ukończeniu i może wtedy postanowią dokładnie przestudiować każdą z przekazywanych informacji.
Kolejna świetna gra naukowa
Autorem gry jest Mateusz „scriptwelder” Sokalszczuk. Powstała ona we współpracy z dr. Wacławem Kulczykowskim z Wydziału Historycznego Uniwersytetu Gdańskiego, który prowadził badania historyczno-archeologiczne w Grudziądzu. Sfinansowało ją Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Prace nad grą trwały około roku. Bazą merytoryczną dla gry były informacje uzyskanie w czasie zbierania informacji przez dr. Kulczykowskiego do jego pracy doktorskiej na temat obiektów hydrotechnicznych w Grudziądzu i okolicach. Naukowiec wykonał kwerendę archiwalną również w oparciu o zagraniczne archiwa (m.in. szwedzkie i niemieckie), a potem przeprowadził badania terenowe z wykorzystaniem metod nieinwazyjnych: skanera trójwymiarowego i georadaru.
Jest to druga darmowa i internetowa gra tego typu, która została przygotowana we współpracy Wacława Kulczykowskiego i Mateusza Sokalszczuka. W 2015 r. stworzyli grę „Excavate!” bazująca na badaniach wykopaliskowych prowadzonych na terenie zniszczonego, XVII-wiecznego cmentarza ewangelickiego w Nowym Monasterzysku. Ciekawe czy już są mają plany na kolejną grę? Trzymam kciuki!
Gra „Waterworks!” dostępna jest w wersji polskiej i angielskiej.
Archeolog, doktor nauk inżynieryjno-technicznych, popularyzator. Pierwsza osoba, z którą powinno się kontaktować w sprawie patronatów i ewentualnej współpracy z „Archeologią Żywą”. Post-doc w Katedrze Antropologii Instytutu Biologii Środowiskowej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Jego zainteresowania badawcze koncentrują się wokół kultury materialnej późnego średniowiecza i wykorzystania nowoczesnych technologii w archeologii. Pasjonat multimediów i gier komputerowych. Prowadzący cyklu cotygodniowych popularnonaukowych webinarów pt. „Kontekst”