, , ,

Archeologia Zbrodni pomorskiej 1939 – materialne ślady niemieckiego ludobójstwa

|


, , , , , , , , , , , , ,

Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, w zaledwie kilka pierwszych miesięcy od wybuchu II wojny światowej na Pomorzu Gdańskim wymordowano kilkanaście tysięcy obywateli II RP. Powojenne szacunki oscylowały nawet wokół liczb rzędu 50 000–60 000 ofiar. Obecnie mówi się raczej o skali zbrodni na poziomie 20 000–30 000 osób. Nie były to przypadkowe ani spontaniczne akcje odwetowe, chociaż takie również stanowiły istotny aspekt omawianych wydarzeń.

(Poniższy tekst bierze udział w konkursie na „Artykuł miesiąca z nagrodą Cellfastu)

Współcześnie masowe rozstrzeliwania z jesieni 1939 r. na Pomorzu Gdańskim postrzega się jako element zaplanowanej i z zimną krwią realizowanej polityki totalnej germanizacji zajętych, a następnie wcielonych w strukturę III Rzeszy ziem Pomorza Gdańskiego.

Niemcy w tym czasie mordowali przedstawicieli lokalnych elit społecznych, kulturalnych i politycznych. Były to działania przeprowadzane w ramach „Intelligenzaktion” – akcji wymierzonej przeciwko inteligencji. W tym samym czasie, i nierzadko w tych samych dołach śmierci, rozstrzeliwano także rolników i robotników. Co więcej, kilka miejsc masowej eksterminacji posłużyło do pozbycia się „życia niewartego życia” – czyli osób umysłowo chorych, które według nazistowskiej propagandy miały być jedynie „pustymi skorupami”. Działania te prowadzono w ramach operacji „T4”, określanej też jako „E-Aktion”. W końcu, w ciągu pierwszych miesięcy II wojny światowej na Pomorzu Gdańskim wymordowano lub wysiedlono niemal wszystkich przedstawicieli pomorskiej społeczności żydowskiej.

Współcześni historycy coraz częściej postulują, by ogół powyższych zbrodni rozumieć pod jednym terminem – „zbrodnia pomorska 1939”. Wydarzenia te były pierwszym przykładem niemieckiego ludobójstwa popełnionego w latach 1939–1945. Badacze wskazują na ponad 400 miejsc kaźni z tego okresu na Pomorzu Gdańskim.

Archeologia

W latach 2022–2025 kierowałem interdyscyplinarnymi i międzynarodowymi badaniami dotyczącymi zbrodni pomorskiej 1939 roku, jej materialnego dziedzictwa oraz społecznej pamięci. Na potrzeby projektu postawiono tezę, że to właśnie wykorzystanie metod i narzędzi badań archeologicznych może rzucić nowe światło na te dawne przykłady ludobójstwa – każda zbrodnia pozostawia materialne ślady, a te, podczas których mordowano dziesiątki, setki, a czasem nawet tysiące niewinnych osób, musiały pozostawić materialne dowody w krajobrazie, z których część mogła przetrwać do dziś.

Niektóre miejsca rozstrzeliwań z jesieni 1939 roku zostały zniszczone przez Niemców w drugiej połowie 1944 roku poprzez wydobycie zwłok, ich spalenie oraz ukrycie tego, co po tym procesie jeszcze materialnie przetrwało. Były to działania stanowiące część większej operacji ekshumacyjnej o kryptonimie „Aktion 1005”, która objęła dziesiątki, a nawet setki miejsc masowych zbrodni dokonanych przez różne niemieckie formacje na terenie Europy Środkowo-Wschodniej w czasie II wojny światowej.

Projekt obejmował badania historyczne, etnograficzne, geomorfologiczne, geochemiczne, antropologiczne i inne. Jednak to archeologia – ze swoimi metodami, technikami i podejściem badawczym – stanowiła oś działań terenowych. Stąd jego tytuł brzmiał „Archeologia Zbrodni Pomorskiej 1939”. Z perspektywy czasu należy stwierdzić, że pozyskanie, opracowanie i interpretacja historycznych zdjęć lotniczych, danych z lotniczego skanowania laserowego, wyników badań geofizycznych oraz badań powierzchniowych prowadzonych za pomocą wykrywaczy metali i wykopów sondażowych doprowadziły do odkryć o znaczeniu historycznym – w skali polskiej, europejskiej, a nawet światowej archeologii i historiografii.

Orzełek z czapki urzędniczej odnaleziony w grobie masowym w Dolinie Śmierci (fot. D. Frymark)
Orzełek z czapki urzędniczej odnaleziony w grobie masowym w Dolinie Śmierci (fot. D. Frymark)

Jednym z miejsc masowych zbrodni badanych w ramach projektu była chojnicka Dolina Śmierci. To właśnie tam już w 2021 roku udało się przebadać i ekshumować szczątki około 500 Polaków, którzy zostali doprowadzeni na obrzeża miasta, tam zamordowani, a następnie ich zwłoki spalono w celu zatarcia śladów masakry. Do zbrodni doszło pod koniec stycznia 1945 roku. W kolejnych latach prowadzono poszukiwania ofiar zamordowanych pod Chojnicami jesienią 1939 roku. W wyniku intensywnych działań terenowych udało się odnaleźć m.in. grób masowy, w którym ukryto szczątki przedstawicieli lokalnych elit. Miejsce to zostało jednak zlokalizowane i ekshumowane już na przełomie listopada i grudnia 1945 roku. Powojenne ekshumacje nie miały charakteru naukowego, stąd w dole śmierci nadal zalegały liczne szczątki ofiar oraz inne dowody zbrodni, pominięte przez komisję prowadzącą prace ekshumacyjne.

Najważniejszym odkryciem dokonanym ostatnio w Dolinie Śmierci było zlokalizowanie grobu osób umysłowo chorych – pensjonariuszy Krajowych Zakładów Opieki Społecznej w Chojnicach. Z materiałów archiwalnych wiadomo, że co najmniej 218 osób zostało pod koniec października 1939 roku wywiezionych na okoliczne pole i tam rozstrzelanych. Jest to pierwszy tego rodzaju grób odnaleziony i udokumentowany metodami naukowymi w Polsce, Europie i na świecie.

Badania objęły także Las Szpęgawski – jedno z największych miejsc straceń z jesieni 1939 roku na Pomorzu Gdańskim. Historycy szacują, że w okolicznym lesie Niemcy wymordowali od 5 000 do 7 000 osób – członków szeroko rozumianej inteligencji, osoby umysłowo chore ze szpitala w Kocborowie oraz innych ośrodków, a także rolników, robotników i przedstawicieli innych grup społecznych, a nawet narodowych. W Lesie Szpęgawskim Niemcy przeprowadzili pod koniec 1944 roku akcję niszczenia dowodów zbrodni w ramach „Aktion 1005”. Niemniej jednak archeologiczne badania terenowe pozwoliły na odnalezienie spalonych szczątków ludzkich, nadpalonych artefaktów i ich fragmentów, a także pozostałości drewna, które wykorzystano podczas palenia zwłok ofiar.

W wyniku badań antropologicznych udało się ustalić przybliżony wiek części ofiar, ich płeć i inne cechy biologiczne. Wśród ofiar znajdowały się także kilkuletnie dzieci, będące pacjentami Szpitala Psychiatrycznego w Kocborowie.

Podsumowanie

Archiwum zawierające listy pomordowanych, zestawienia osób przeznaczonych do aresztowania, stosowne rozkazy, raporty, dokumentację fotograficzną oraz inne źródła związane z „krwawą jesienią 1939 roku” na Pomorzu Gdańskim zostało niemal w całości spalone przez Niemców pod koniec listopada 1939 roku, w trakcie upozorowanego wypadku samochodowego. Historycy szacują, że około 30 miejsc kaźni zniszczono w ramach „Aktion 1005”.

Niemniej współczesna archeologia sądowa dysponuje odpowiednimi metodami i narzędziami, które pozwalają odnajdywać w krajobrazie zachowane ślady tych wydarzeń oraz prób ich zacierania, a następnie je badać. Obecnie to właśnie podejście interdyscyplinarne – łączące badania historyczne (kwerendy archiwalne) z archeologią („archiwum ziemi”), etnografią („społeczne archiwum”) oraz analizami specjalistycznymi – może stanowić klucz do nowych ustaleń na temat masowych zbrodni, do których doszło w początkowym okresie II wojny światowej na Pomorzu Gdańskim.

Podziękowania

Projekt finansowany przez Narodowe Centrum Nauki na podstawie umowy nr UMO-2021/43/D/HS3/00033.

Baner Konkurs Cellfast Liga

Materiał promocyjny

Więcej o badaniach projektowych na przykładzie odkryć w chojnickiej Dolinie Śmierci można dowiedzieć się z poniższego podsumowania filmowego

Archeolog i antropolog kulturowy. Interesuje się archeologią współczesności, archeologią publiczną oraz studiami nad dziedzictwem. Kierownik projektu pt. „Nauka dla społeczeństwa, społeczeństwo dla nauki w Miejscu Pamięci Narodowej w Łambinowicach”. Pracownik Katedry Archeologii Historycznej i Bronioznawstwa Uniwersytetu Łódzkiego.

Dodaj komentarz

css.php