, , ,

Zamek, szkielety i… list w butelce – Projekt Nowoszów 2018

|


Słowa kluczowe: , , , , , , ,

Rok temu w świat poszła wiadomość na temat odkrytego przez nas zapomnianego zamku Bolka II. 30 lipca 2018 r., dzięki finansowemu wsparciu łódzkiej firmy  Transfer Multisort Elektronik Sp. z o.o. powróciliśmy w to miejsce by dowiedzieć się więcej.

O samym Nowoszowie pisaliśmy i informowaliśmy wiele razy. Możemy polecić parę wpisów. Tutaj, z kolei opisywaliśmy założenia sezonu 2018. Dla zapominalskich: dawno temu w średniowieczu Bolko II – jeden z wybitniejszych i ostatnich Piastów wybudował zamek, który wkrótce po jego śmierci zniszczono. Wioskę palono i odbudowywano kilka razy, w tym m.in. w trakcie wojny trzydziestoletniej, po czym na stałe opuszczono ją po II wojnie światowej. I tu do gry wszedł Projekt Nowoszów.

Głównym celem tegorocznych prac było oczywiście zbadanie naszego zamku, a także pobliskiego cmentarza. Nie tylko chcieliśmy zbadać kondycję fizyczną byłych mieszkańców Nowoszowa. Wymagała tego nasza współpraca z Katedrą Antropologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu oraz ich Studenckim Kołem Naukowym „Juvenis”. Z różnych powodów na prace badawcze poświęcić mogliśmy tylko dwa tygodnie, zamiast tradycyjnego dla nas miesiąca. Szybko zorientowaliśmy się, że to o wiele za mało by zrealizować początkowe cele i ograniczyliśmy się do dwóch wymienionych.

PRZEBIEG BADAŃ NA STANOWISKACH

Nasze wysiłki skoncentrowały się w obrębie dwóch stanowisk, a trzech sondaży. W pierwszym z nich, wraz z przedstawicielem współorganizatora „Fundacji – Łużyce – Wczoraj i Dziś” zbadaliśmy platformę ziemną, na której stał budynek uznany przez nas za zamek, oraz odsłoniliśmy koronę tworzących go murów. Drugi i trzeci sondaż założyliśmy na terenie cmentarza.

Przyznamy szczerze, że gęsta roślinność i temperatura nie schodząca poniżej 30 stopni Celsjusza nie ułatwiały nam zadania. Ta pierwsza była szczególnie uciążliwa w przypadku odsłanianych murów budynku i zalegającego wokół niego gruzu. Wszelkie post-apokaliptyczne filmy , w których natura po setkach lat zajmuje opuszczone przez ludzi miasta wydają się nam dziś bajeczkami dla dzieci. Dobrze wiemy, że naturze wystarczy w zupełności 70 lat…

Na samym cmentarzu było trochę łatwiej. Z pewnością w tym miejscu oburzą się wszyscy, którzy kopali w tamtym miejscu, ale nie boję się tego i powiem to głośno! Tam przynajmniej od czasu do czasu czuć było powiew wiatru. Niestety w ich przypadku badane miejsca poza jednym unikatowym odkryciem – o nim w dalszej części – nie dostarczyło zbyt wielu informacji. Dopiero w obrębie drugiego sondażu pojawiły się zarysy jam grobowych – oczywiście wchodzące w profil. Szybkie poszerzenie o parę metrów pozwoliło na odkrycie jeszcze jednego pochówku.

WE WSPÓŁPRACY SIŁA – PASJONACI I NAUKOWCY WSPÓLNIE

Domyślamy się, że przez większość czasu w odległości 5 km od nas nie znajdowała się żadna ludzka istota. Jedynie sporadycznie odwiedzający nas goście stanowili urozmaicenie upalnych dni. Prócz znajomych naukowców z Polski, Czech i Holandii, leśników oraz przedstawicieli naszego wydawnictwa – pojawiły się również ekipy nie jednego, a dwóch stowarzyszeń poszukiwaczy i pasjonatów historii!

Jako pierwsi zjawili się członkowie lokalnego Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego „Grupa Bory”. Po krótkiej wymianie wiedzy i doświadczeń związanych ze stanowiskiem wzięliśmy się do roboty. W ramach wolontariatu pomogli nam przebadać teren wokół zrujnowanej wieży znajdującej się przy badanym przez nas cmentarzu, oraz chaszcze wokół zamku. Każdy z artefaktów odkrytych za pomocą wykrywacza metali został namierzony za pomocą tachimetru. Dzięki temu uzyskaliśmy dokładną stratygrafię poziomą odnalezionych zabytków, co w połączeniu z ich analizą może pozwoli na wyciągnięcie dalszych wniosków.

Poniżej zamieszczamy krótki materiał stworzony przez „Grupę Bory”, w którym zobaczyć można część z odnalezionych zabytków, a także migawki z przebiegu samych prac.

Grupa Eksploracyjna Miesięcznika Odkrywa będąc w pobliżu w ramach swojej akcji Podziemny Lubań, z chęcią przyjęła nasze zaproszenie i przebadała sondą geodezyjną parę wskazanych przez nas miejsc. Niestety tym razem szczęście nie dopisało. Następnym razem spróbujemy odnaleźć zalany tunel by mogli wykorzystać swoją prototypową łódkę eksploracyjną.

Wracając jednak do najciekawszego odkrycia, a jednocześnie przechodząc do rezultatów badań w tym sezonie.

ZAMEK, CMENTARZ I… MAPA SKARBÓW?

Już w trzecim dniu wykopalisk trafiliśmy na zdecydowanie niespodziewane znalezisko. W obiekcie, który wzięliśmy za jamę grobową odnaleźliśmy list w zalakowanej butelce! Butelki na nowożytnych stanowiskach rzadkością nie są, ale takie z listem i to wyglądającym na nieźle zachowany już zdecydowanie tak.

Zastanawiacie się teraz z pewnością jakie niesamowite informacje zawiera ów list. Mapa skarbów? Czyjś testament? Lista zakupów? Kiepski dowcip-suchar? Nie wiemy, jeszcze… ponieważ znalezisko oddaliśmy do pracowni konserwatorskiej, po to by podczas otwierania papier nie uległ zniszczeniu. Gdy tylko uzyskamy informacje na temat zawartości podzielimy się nimi ze wszystkimi. Co ciekawe – akurat w tym sondażu nie natrafiliśmy na żaden pochówek.

Jeśli butelka zawiera mapę z zaznaczoną lokalizacją złotego pociągu, wtedy Archeologia Żywa w wersji elektronicznej będzie do ściągnięcia za darmo z naszej strony…

Zamek niestety wciąż pozostaje tajemnicą. Okazało się, że nakład prac potrzebny od odsłonięcia budynku przewyższył nasze możliwości. Z najważniejszych informacji – wiemy, że mur, który ocenialiśmy na ok. 1,2 m szerokości jest o około połowę węższy. Sam budynek jednak z pewnością wyróżnia się na tle pozostałych, które zlokalizowaliśmy na stanowisku. Nie tylko swoimi rozmiarami, ale i wielkością tworzącego go budulca.

Nie udało się również zlokalizować nam warstwy spalenizny, która mogłaby powstać w wyniku najazdu wspominanego w dokumentach średniowiecznych. Znaleźliśmy za to sporo ceramiki, którą wstępnie datujemy na przełom średniowiecza i nowożytności.

CO W TAKIM RAZIE Z ZAMKIEM BOLKA II W PRZYSZŁOŚCI?

Podjęcie badań w tym roku możliwe było wyłącznie dzięki wsparciu finansowemu okazanemu nam przez firmę  Transfer Multisort Elektronik Sp. z o.o. Przykład tej łódzkiej firmy, która paręnaście lat temu zaczynała od niewielkiego sklepiku, a dziś sprzedaje komponenty elektroniczne w 140 krajach na całym świecie pokazuje, że również i nauki humanistyczne mogą liczyć na wsparcie sektora prywatnego. W tym miejscu chcemy również złożyć podziękowania dla Hufca ZHP im. Szarych Szeregów w Bolesławcu, którego wkład sprzętowy w badania był nieceniony! Poniżej, z kolei znajdziecie model 3D naszego Sondażu nr 1, w którym zbadaliśmy okolicę budynku, oraz odsłoniliśmy fragment murów.

Jeśli w przyszłości chcemy rozwiązać w pełni zagadkę zamku Bolka II z pewnością musimy powrócić do Nowoszowa. Najlepiej zanim pojawi się tak gęsta roślinność, z liczniejszą ekipą i skoncentrowani na jednym celu – odsłonięciu całego założenia. Wyciągając wnioski z tych dwóch tygodni sądzimy, że bez tego wciąż będziemy poruszać się jedynie w sferze domysłów.

Redaktor naczelny AŻ | Oficjalna strona

Archeolog, doktor nauk inżynieryjno-technicznych, popularyzator. Pierwsza osoba, z którą powinno się kontaktować w sprawie patronatów i ewentualnej współpracy z „Archeologią Żywą”. Post-doc w Katedrze Antropologii Instytutu Biologii Środowiskowej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Jego zainteresowania badawcze koncentrują się wokół kultury materialnej późnego średniowiecza i wykorzystania nowoczesnych technologii w archeologii. Pasjonat multimediów i gier komputerowych. Prowadzący cyklu cotygodniowych popularnonaukowych webinarów pt. „Kontekst

Dodaj komentarz

css.php