Większość potraw spożywanych ok. 500 lat temu na krzyżackim zamku w Przezmarku (woj. pomorskie) gotowano. Składały się z mięsa i warzyw, a zaskakująco mało było dań rybnych, mimo blisko położonego jeziora – wynika z analiz tłuszczów znajdujących się na fragmentach naczyń ceramicznych.
Zamek w Przezmarku wznieśli Krzyżacy w pierwszej poł. XIV w. Kilkukrotnie był zajmowany przez wojska polskie – na przykład po Bitwie pod Grunwaldem, ale ostatecznie wracał w ręce krzyżackie.
W czasie badań wykopaliskowych w ostatnich latach na terenie twierdzy archeolodzy natknęli się na setki zniszczonych fragmentów naczyń ceramicznych. Część z nich przeanalizowali pod kątem obecności na nich śladów tłuszczów.
„Z naszych analiz wynika, że potrawy przygotowywane w ceramicznych garnkach najczęściej gotowano. Były to dania mięsno-warzywne” – opowiada kierowniczka badań Katarzyna Zdeb, doktorantka w Instytutu Archeologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Mięso należało do przeżuwaczy, czyli roślinożernych zwierząt takich jak np. krowa czy jeleń.
Jako jedno z najciekawszych ustaleń Zdeb wskazuje bardzo niewielką liczbę fragmentów naczyń ceramicznych (zaledwie dwa naczynia) ze śladami kwasów tłuszczowych pochodzących z ryb. „Oznacza to, że mimo bezpośredniej bliskości jeziora stosunkowo rzadko korzystano z możliwości korzystania z jego zasobów” – dodaje. Badaczka zastrzega, że na taki wynik może mieć wpływ kwestia doboru fragmentów naczyń, ale i tak zaskakująca jest mała liczba fragmentów z wykrytymi na ich powierzchni śladami rybiego tłuszczu.
Z reguły w czasie badań w Polsce naukowcy bardzo rzadko analizują zachowane na nich tłuszcze, bo wymaga to wykorzystania specjalistycznej aparatury. W tym przypadku zastosowali chromatografię gazową sprężoną ze spektrometrią mas.
Poszukiwanie śladów tłuszczów na naczyniach ma sens tylko w przypadku naczyń służących do przygotowywania potraw w wysokiej temperaturze, dlatego do badań wybrano tylko takie naczynia. „Tłuszcze wnikają w porowate ściany naczyń na skutek wysokiej temperatury, czyli przyjmuje się, że musi nastąpić podgrzanie naczynia z potrawami” – opowiada Zdeb.
Przebadane fragmenty naczyń ceramicznych pochodzą głównie z wnętrza… latryn zamkowych umiejscowionych w centralnej części twierdzy, czyli w tzw. zamku wysokim. Te wykonano w okresie, w którym zamek był używany w najbardziej intensywny sposób. Archeolodzy pozyskali fragmenty naczyń ceramicznych w czasie wykopalisk prowadzonych wewnątrz w 2017 i w 2018 r. Ich kierownikiem jest dr Magdalena Żurek z Instytutu Archeologii UKSW. Badania związane były z modernizacją zamku dla ruchu turystycznego. Archeolodzy chcieli dokonać inwentaryzacji murów otaczających zamek wysoki i poszukiwali pozostałości po jednej z wież. Wtedy też natknęli się na pozostałości latryny w postaci ceglanego zbiornika po zewnętrznej stronie północno-wschodniego narożnika zamku wysokiego.
Badaczka zwraca uwagę na to, że mimo iż badane naczynia znajdowały się kilkaset lat w dość toksycznym środowisku, to tłuszcze spożywcze nadal się na nich zachowały. „Okazało się, że teoretycznie inwazyjne środowisko nie niszczy wszystkich kwasów tłuszczowych w ścianach naczyń. Ale nadal nie wiemy, czy i jak duży ma wpływ ma na ich przetrwanie i czy np. nie usuwa części kwasów i dlatego nie jesteśmy ich w stanie dziś wykryć” – dodaje Zdeb.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Dziennikarz naukowy w Polskiej Agencji Prasowej (PAP) i portalu PAP - Nauka w Polsce. Ukończył archeologię i PR na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Autor książki „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności" (Wydawnictwo Poznańskie 2023).